Historia walentynek
Teorii na temat pochodzenia Walentynek jest bardzo wiele.
W trakcie tego święta odbywały się dość frywolne zabawy na cześć zbliżającej się wiosny. Dziewczyny wrzucały do skrzynki liściki ze swoimi imionami, a chłopcy je losowali. Ta, której liścik wyciągnął chłopak, była jego towarzyszką do końca zabawy. Od Rzymu święto to przejęli także Galia i Brytania.
Do Polski walentynki dotarły późno, bo dopiero w latach 90. ubiegłego wieku.
A kim tak naprawdę był św. Walenty?
Św. Walenty – biskup, męczennik. Jedno z podań głosi, że św. Walenty zginął w obronie swojej wiary.
Inne natomiast, że św. Walenty wcale nie był duchownym, ale młodym chrześcijaninem, który sprzeciwił się uciskaniu swoich współwyznawców. Za co został skazany na śmierć. Oczekując wyroku w wiezieniu wysłał miłosny list do swojej ukochanej, który podpisał słowami „Twój Walenty”.
W późniejszym czasie pojawiły się legendy, które tłumaczyły fakt, że to właśnie św. Walenty został patronem zakochanych.
A samo święto zakochanych jakby nie patrzeć jest miłym trendem. Wśród dzieci i młodzieży Szkoły Podstawowej w Kunach przyjął się zwyczaj przygotowywania walentynkowych kartek i obdarowywanie nimi swoich ulubionych koleżanek i kolegów. Cała społeczność szkolna tego dnia nosi czerwony element garderoby, a szkolne sale i korytarze ozdabiają serca, amorki i balony- oczywiście czerwone.
A.Lipska